W dzisiejszych czasach golenie zarostu nie musi już być wcale uciążliwą rutyną każdego mężczyzny, może stać się ono codzienną przyjemnością, jak i nawet sztuką. Na rynku mamy dostępnych nie tylko duży wybór żyletek, maszynek elektrycznych, brzytw, ale również wielu kosmetyków pielęgnacyjnych poprawiających komfort naszej skóry w trakcie, jak i po goleniu. To wszystko sprawia, że usuwanie zarostu nigdy wcześniej nie było tak łatwe, jak dziś.
Zanim brzytwa wyląduje w naszych dłoniach, powinniśmy skupić się na odpowiednim przygotowaniu zarostu. Należy zacząć przede wszystkim od zmiękczenia naszej brody. Można to zrobić, chociażby poprzez położenie na twarz rozgrzanego ręcznika. Nawilżenie skóry zminimalizuję ryzyko zacięć i podrażnień poprawiając płynniejsze poruszanie się brzytwy po twarzy.
Kolejnym krokiem będzie nałożenie na zarost kremu do golenia, przyda się tutaj porządny pędzel, który ułatwi rozprowadzić krem dokładnie po całej twarzy. Ważne jest, aby był on dobrej jakości, pomoże to w ubiciu piany z naszego kremu. Piankę nakładamy starannie na całą powierzchnie golenia. Najlepiej jest to robić okrężnymi ruchami.
Brzytwę należy przykładać do zarostu pod kątem 30 stopni. W przypadku brzytwy nie możemy sobie pozwolić na zmianę kierunku golenia. Po pozbyciu się zbędnego owłosienia można na skórę nałożyć odpowiedni balsam. Odnowi on warstwę ochronną naszej skóry, łagodząc przy tym uczucie pieczenia.